niedziela, 13 maja 2012

Dziecko

Gdy zaszłam w ciąże musiałam dużo się nauczyć, jak postępować z dzieckiem w domu gdzie znajduje się Dragon. Wiele komentarzy, opinii na forach internetowych przestrzegali, przed zagrożeniami jakie mogą wystąpić, gdy pojawi się malutkie dziecko.
                                                                
Opowiadania jakie czytałam były przerażające. Opisywano, że agresywne psy mogą zjeść takie maleństwo, że mogą czuć się zagrożone i będą walczyć o swoje miejsce w  hierarchii.
Razem z Darkiem zastanawialiśmy się czy dla dobra dziecka nie oddać Dragona. Lecz nie było chętnych aby go przyjąć. Dlatego zastosowałam świetną metodę, którą polecam wszystkim przyszłym mamom, które posiadają psy. Codziennie Dragon uczestniczył w moich przygotowaniach do przyjścia na świat mojego synka. Razem ze mną prał ubranka, razem prasował, a za każdym razem dawałam mu wąchać wszystkie rzeczy. Jak rozkładałam łóżeczko to pozwoliłam mu tam wejść, aby mógł zobaczyć co to jest. Opowiadałam mu że tu będzie dzidzia i będzie to NASZE wspólne dziecko i należy o nie dbać i kochać.
Gdy urodziłam i wróciliśmy do domu położyłam na łóżku mojego synka Dominika i pozwoliłam Dragonowi go powąchać. Na początku ręce mi się trzęsły ale Dragon spojrzał się na mnie i polizał tym dużym językiem mojego malutkiego synka.
Następnie gdy już wiedziałam że Dragon zaakceptuje Dominika, było oddanie psu czegoś osobistego. Dlatego też dałam Dragonowi na jego legowisko pieluchę tetrową mojego synka i maskotkę, aby czuł się doceniany. Pozwoliłam, oczywiście pod pełnym nadzorem aby Dominik mógł go pogłaskać. Gdy Dominik był już większy, nastąpiło ryzyko ciągania psa za ogon, co jest poważnym zagrożeniem. Musiałam koniecznie oddzielić psa od dziecka.

1 komentarz:

  1. UWAŻAM ŻE ŚWIETNA METODA Z DRAGONEM. NAJWAŻNIEJSZE ZE SKUTECZNA. JESTEM CIEKAWA DALSZEJ HISTORII

    OdpowiedzUsuń